Sklep

OLIVERS

TickLess

PROMOCJE

promocje

http://olivers-petfood.pl/

kukakuk_treningi_handlingowe_1Treningi handlingowe Kukakuk Academy oparte są na idei sportowej – konsekwentnych spotkań i wielu powtórzeń, które mają za zadanie wykształcić w psie nie tylko perfekcyjne umiejętności, ale i poczucie bezpieczeństwa oraz pozytywne nastawienie względem wystaw i ringu. Na treningi składają się: nauka figur ringowych oraz etykiety wystawowej, praca nad koordynacją ciała psa i handlera, nauka odpowiedniej motywacji i zabawy w ringu oraz poza nim, co wpływa na uzyskanie wspaniałego wyrazu psa oraz praca na wielu poziomach rozproszeń. Proponowane ćwiczenia oraz metoda są nauką kreatywnego i mądrego podejścia do stresującego środowiska wystawowego i kładą nacisk na dobre samopoczucie wystawianego psa.

Poszedł Azorek do przedszkola…

A w przedszkolu zobaczył człowieka z parasolem, dziada z łopatą, babę z siatami, poznał kilku kumpli i dorosłego wielkiego psa, nauczył się przechodzić przez długi przerażająco ciemny tunel…

Zanim jednak przedszkolak ze swoim przewodnikiem trafi na kurs, właściciel staje przed ważnym pytaniem i trudną decyzją. Kiedy pójść z maluchem do przedszkola i co z kwarantanną?

knowhow_3Know – How. Pierwsze kroki.

Pies jaki jest każdy widzi. Cztery łapy, nos i ogon. Ale pomiędzy czubkiem nosa a koniuszkiem ogona – ileż tu różności. Małe i duże, krótko- i długowłose, wielobarwne i o jednolitym umaszczeniu, milczące i szczekające, towarzyszące, polujące, pasące, pilnujące… Ile psów tyle opisów, charakterów i cech indywidualnych.

Tysiące lat temu praprzodek dzisiejszego psa podszedł do obozowiska praczłowieka zwabiony zapachem pożywienia. Praczłowiek dostrzegł w psie potencjał do wykorzystania w codziennym życiu i dlatego zostawił mu stertę kości do obgryzienia licząc, że pies zostanie z nim na dłużej. I ten trwa przy człowieku do dzisiaj. Przez tysiąclecia zmieniały się warunki w jakich oboje żyli i zmieniały się funkcje jakie pełnił przy człowieku pies. Pierwotnie służył do pilnowania siedzib, pomagał w polowaniach, potem pilnował stad, w czasach rzymskich wchodził w skład armii towarzysząc żołnierzom na polach bitew lub był wykorzystywany do tragicznych walk na arenach aby dziś być  przede wszystkim psem towarzyszącym. Przez wieki pies trwał przy człowieku nie zważając na warunki i okoliczności w jakich żył. Zdobywał pożywienie na śmietnikach lub z pańskiego stołu, czasem przymierał głodem. Regulacją populacji rządziły bezlitosne prawa doboru naturalnego. Niedobór pożywienia, choroby i słaba kondycja ograniczały populację. Samce w okresie rui wiedzione instynktem walczyły miedzy sobą o samice zadając sobie ciężkie i czasem śmiertelne rany, suki niedożywione lub chore nie zachodziły w ciążę, a szczenięta przeżywały tylko najsilniejsze. Nie ma danych sprzed wieków mówiących o liczebności psiej populacji ale należy przypuszczać, że przeżywały tylko osobniki najmocniejsze, najlepiej przystosowane do życia w stadach czy najlepiej współpracując z człowiekiem. Ten zaczął decydować o rozmnażaniu psów, gdy dostrzegł, że może znacząco wpływać na umacnianie się określonych czy potrzebnych cech. Decydując o doborze partnerów, dbając o dożywianie suk w czasie ciąży i odchowu młodych, zapewniając opiekę nad szczeniętami oraz obserwując rozwój danych osobników człowiek stworzył rasy – wzmacniając w następnym pokoleniu cechy pożądane, możliwe do wykorzystania. I tak na przestrzeni ostatnich tysiącleci pojawiły się psy o bardzo wyrazistych cechach charakteru, temperamentu, budowy i zachowania. Powstały rasy wyspecjalizowane do danych, potrzebnych człowiekowi prac: do pilnowania pasących się stad, do pilnowania gospodarstw czy ochrony własności, do polowań różnego typu, do towarzystwa i innych rozrywek. Przyjrzyjmy się dzisiejszym psom rasowym – każdy ma zapisany w genach określony temperament, wzmocnione popędy czy zachowania.  Psy nierasowe oczywiście też je mają. Różnica polega na tym, że widząc psa rasowego i znając opis danej rasy łatwiej nam zidentyfikować i określić danego psa jako całość. Wiemy, jakich cech możemy się spodziewać, czego pies wymaga, jakich problemów możemy się spodziewać.  W przypadku psów wielorasowych mamy pewnego rodzaju zagadkę, którą będziemy mogli rozwiązywać wraz z rozwojem psa czy jego dłuższą obserwacją.
knowhow_2Słysząc, że ktoś ma labradora i znając wzorzec w naszej głowie uruchamia się ciąg skojarzeń, którego efektem jest spokój wewnętrzny i przekonanie, że to pies łagodny, uległy, rodzinny i lubiący dzieci, bardzo żywiołowy, o niespożytej energii do aportowania, z talentem do tropienia, potrzebujący intensywnego ruchu przez kilka godzin dziennie i bliskiego kontaktu z człowiekiem oraz zaangażowania w pracę. Możemy nie znać osobiście żadnego labradora ale po przeczytaniu wzorca wiemy czego możemy się spodziewać.
Gdy usłyszymy, że sąsiad ma zamiar kupić husky z dobrej hodowli - czytamy wzorzec i opis rasy i już wiemy, że za pół roku sąsiad planuje rozpocząć intensywne treningi biegowe latem i zimą a my nauczymy się rozpoznawać po rodzaju wycia, czy sąsiad wyszedł z domu czy może tylko trening był za krótki.

knowhow_1W przypadku psów wielorasowych lub pochodzących z kryć uwzględniających tylko wygląd danego osobnika możemy z grubsza oceniać przyszłą wielkość oraz cechy zewnętrzne natomiast jak i typ osobowości z niego wyrośnie – okaże się wraz z upływem czasu, w zależności ile cech i jakich przodków pomieszało się „po drodze”.
Dlatego zastanawiając się nad wyborem psa dla siebie nie kierujmy się tylko i wyłącznie jego wyglądem. Przede wszystkim powinniśmy kierować się cechami charakteru naszego przyszłego towarzysza, z którym przyjdzie nam żyć co najmniej 10 najbliższych lat a może i dwadzieścia. Starajmy się dopasować temperament potencjalnego pupila do naszego trybu życia i możliwości. Nie łudźmy się, że uroczy beagle wyrośnie na cichego, spokojnego psa trzymającego się nas na spacerach i nie reagującego na atrakcje węchowe a bądźmy świadomi, że to on przed nami postawi nie lada wyzwania. Jeśli mamy duszę sportowca i większość wolnego czasu spędzamy poza domem biegając, jeżdżąc na rowerze, wędrując – nie skazujmy się na towarzystwo mopsa, czy nowofunlanda. Po to mamy do wyboru ponad 200 ras by wybrać psa który będzie najbardziej odpowiadał naszym możliwościom. Przemyślana decyzja i idący za tym wybór dobrej, sprawdzonej hodowli to bardzo dobry początek wspólnej przygody jaką jest towarzystwo  psa.

szkolenia_3Po co psu szkoła?

Czego uczy psa a czego nas?

Psy pojawiają się  od wieków w naszym otoczeniu, zawsze były obok a jeszcze kilka lat temu nikt nie pytał patrząc na Twojego grzecznego psa na spacerze „do której szkoły chodzicie ?” czy „u kogo trenujecie ?”. Liczba ośrodków szkoleniowych rośnie,  prawie na każdej łączce można spotkać osoby ćwiczące z psami samodzielnie lub z pomocą szkoleniowców.

Oczywiście, grzeczny i umiejący się zachować w towarzystwie pies to nie jest tylko i wyłącznie wynik uczestnictwa w szkoleniu. Są psy o spokojnym temperamencie, zrównoważone, z natury chętnie współpracujące z człowiekiem, których nauczenie pożądanych przez nas zachowań nie przysparza większych trudności nawet osobie z małym lub żadnym doświadczeniem. Sytuacja staje się trudniejsza, gdy pod nasz dach trafia osobnik z natury rozbrykany, dynamiczny, impulsywny, chcący zawsze i wszędzie być, wszystko sprawdzić, wszędzie wejść i całemu światu pokazać jaki jest samodzielny. Oczywiście, to od nas – ludzi zależy czy akceptujemy takie zachowanie czy nie. Jeśli z uśmiechem witacie psa w łóżku marząc o tym by w środku nocy ogrzał Wam stopy albo mokrym jęzorem budził zamiast budzika o szóstej rano,  jeśli nie przeszkadza Wam kupowanie kolejnej pary kapci bo ostatnia właśnie straciła fason obgryziona przez waszego pupila, jeśli wasi goście odważnie stawiają czoło entuzjastycznemu powitaniu kończącemu się na ścianie i obiecują, że przyjdą znowu tylko po to by pies pobrudził im ubranie, to pewnie akceptujecie ten stan rzeczy i cieszycie się, że Wasz pies uwielbia gości, kocha ludzi i jest bardzo energiczny.
szkolenia_1Jeśli nie jesteście z tego zadowoleni i mimo nieustających krzyków i zakazów typu „tyle razy Ci mówiłam… „ pies ani myśli zmieniać swych dotychczasowych upodobań  to powinniście pomyśleć o skorzystaniu z pomocy fachowca. Niestety, czasem możemy nie dostrzec też poważniejszych aspektów takich zachowań, mających daleko idące konsekwencje w bliższej lub dalszej przyszłości. Waszemu psu przyda się chwila koncentracji, skupienia, spokojnego leżenia na własnym posłaniu, odpoczynku od pobudzających go bodźców, reagowania na nasze polecenia w określonym momencie i w oczekiwany przez nas sposób – będzie mu łatwiej i spokojniej żyć. Czasem bywa tak, że trzeba go tego nauczyć od podstaw, bo pies nie wie, że jest to w ogóle możliwe. Nie wie, że nie jest konieczne towarzyszyć nam wszędzie zawsze i o każdej porze, że nie ma obowiązku wyprzedzać nas w każdej czynności, że czasami chcemy dla jego bezpieczeństwa, by pozostał w wyznaczonym miejscu, że warto posłuchać tego co do niego mówimy i wykonać nasze polecenie. Jeśli nie potrafimy tych podstaw przekazać psu samodzielnie powinniśmy skorzystać z pomocy i wybrać się do psiej szkoły.

szkolenia_2Jak rozpoznać dobrą szkołę ? Szkoła to ludzie  – przyjrzyj się przede wszystkim osobie prowadzącej zajęcia, jej metodom pracy oraz psu, z którym pracuje lub który prezentuje Wam dane ćwiczenie. Dobra szkoła powinna dysponować własnym bezpiecznym terenem, ogrodzonym i uprzątniętym, z koszem na psie odchody i z obowiązującym regulaminem, przestrzeganym przez wszystkich uczestników szkoleń – podstawowe punkty w takim regulaminie to obowiązkowe sprzątanie po swoim psie, nieprzeszkadzanie innym ćwiczącym w trakcie pracy, niedopuszczanie do sytuacji konfliktowych między obecnymi na terenie psami i niespuszczanie psów ze smyczy – chyba, że szkoleniowiec zarządzi inaczej.
     Dobry szkoleniowiec to taki, który potrafi dopasować metody pracy do wieku Twojego psa, jego charakteru i kondycji a przede wszystkim potrafi w jasny i zrozumiały dla Ciebie sposób przekazywać swoją wiedzę. Na zajęciach Ty i Twój pies stanowicie zespół. Powinniście oboje czerpać satysfakcję z nauki. To, czy i jak zrozumiesz słowa szkoleniowca bezpośrednio przekłada się na wynik –  tempo nauki i efekt końcowy czyli sprawne wykonywanie określonych zadań przez Wasz zespół.
Zaskakujące dla wielu osób zaczynających swoją przygodę z pracą z psem jest to, że to nie tylko pies się uczy ale również jego przewodnik. To człowiek musi włożyć więcej pracy w to , by „zrozumieć jak pies nas rozumie”, by poznać zachowania motywujące psa do pracy, by nauczyć się być tak atrakcyjnym dla psa by ten chciał z nim współpracować. Tajemnic jest mnóstwo, sposobów też dużo i wraz z każdymi dobrze poprowadzonymi zajęciami zauważycie postęp w komunikacji. Gdy Wasz pies na zajęciach z radosnym merdaniem ogona lub skupieniem na czubku nosa będzie czekał na kolejne zadanie do wykonania, a w domu i na spacerach poprawi się jego koncentracja i wrażliwość na nasze słowa no i gdy  będzie wracał na wołanie to  na pewno będziecie potrafili odpowiedzieć sobie na pytanie - po co psu szkoła?

Newsletter

Nadchodzące wydarzenia:

Brak wydarzeń

Facebook